piątek, 8 marca 2013

Women's Day

Dzisiaj Dzień Kobiet. Życzę wszystkim paniom - tym młodszym i starszym - uśmiechu, bo nawet ten wymuszony powoduje uruchomienie kilkudziesięciu mięśni, które stymulują produkcję, poprawiającej humor, serotoniny  :)

Spotkałam się z tezą, że Dzień Kobiet jest w Polsce świętem komunistycznym, zapoczątkowanym w PRL i w związku z tym nie warto go celebrować. Jak się pewnie domyślacie, zdanie to wypowiedział mężczyzna. Taki argument jest, po pierwsze, nie do końca prawdziwy, a po drugie, mało przekonywujący. Nawet nasi dziadkowie i rodzice faktycznie pamiętający czasy PRL, chętnie świętują 8 marca. Myślę, że 20-paro-latkowie wypowiadający takie tezy próbują znaleźć  ewidentną "przykrywkę" dla prostego faktu - zwyczajnie im "się nie chce".

Już w starożytnym Rzymie obchodzone było święto zwane Matronaliami, które przypadało na początku marca i poświęcone było kobietom, płodności i macierzyństwu. Tego dnia mężczyźni obdarowywali kobiety prezentami. Międzynarodowy Dzień Kobiet ustanowiony został w 1910 roku w Kopenhadze i miał służyć krzewieniu idei praw kobiet oraz budowaniu społecznego wsparcia dla powszechnych praw wyborczych dla kobiet. Tak więc rzeczywiście omawiane święto ustanowiła Międzynarodówka Socjalistyczna, ale celem jaki mu przyświecał było okazanie szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. 

Tyle tytułem wstępu historycznego. W Dniu Kobiet wielbimy płeć piękną! Doceniamy trud, cierpliwość i oddanie, kupujemy kwiaty (niekoniecznie goździki) i inne miłe prezenty. Prawdziwy mężczyzna powinien cieszyć się, że może w tym dniu podziękować swojej dziewczynie, narzeczonej, żonie, matce, teściowej (też!), córce za to, ŻE JEST. Świat bez kobiet byłby smutny. Niech panowie będą tego dnia jak Włosi, którzy prawdziwie kochają płeć piękną i podkreślają to na każdym kroku. 





 

It's Women's Day today. I wish all the ladies - including young and old - smile because even if it's the forced one - it triggers dozens of muscle that stimulate production of serotonin - hormone that improves our mood  :)

I heard the argument that Women's Day is a communistic feast, started in the times of the Polish Peoples' Republic (in the case of my country), and therefore we should not celebrate it. As you might have guessed, this sentence was said by man. This argument is, firstly, not quite real and, secondly, not too convincing. Even our grandparents and parents, actually remembering the communist regime, would celebrate the 8th of March. I think the 20-year-olds saying such theses are trying to find a clear "cover" for the simple fact that they simply "do not bother".


Already in ancient Rome people celebrated the feast called Matronalia which was celebrated at the beginning of March and was devoted to women, fertility and motherhood. On that day men were giving presents to women. International Women's Day was established in 1910 in Copenhagen and was intended to provide the idea of ​​promoting women's rights and to build public support for universal suffrage for women. Indeed, discussed feast was set by Socialist International but its target was prevailed to show respect for the victims of the struggle for equal rights for women.

The above was for the historical introduction. On the Women's Day men shall worship females! They should appreciate the effort, patience and devotion, buy flowers (not only cloves, as they're symbolic flowers in Poland for 8th of March...) and other nice gifts. A real man should be pleased that on this day he can thank his girlfriend, fiancee, wife, mother, mother in law (too!) or daughter for simply BEING THERE. A world without women would be sad. Let the gentlemen be today like Italians who truly love women and show and emphasize it all the time.




Wisława Szymborska 
"Portret kobiecy"

Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską. 

Wisława Szymborska 
"Portrait of a Woman"

She must be a variety.
Change so that nothing will change.
It's easy, impossible, tough going, worth a shot.
Her eyes are, as required, deep, blue, gray,
dark merry, full of pointless tears.
She sleeps with him as if she's first in line or the only one on earth.
She'll bear him four children, no children, one.
Naive, but gives the best advice.
Weak, but takes on anything.
A screw loose and tough as nails.
Curls up with Jasper or Ladies'Home Journal.
Can't figure out this bolt and builds a bridge.
Young, young as ever, still looking young.
Holds in her hand a baby sparrow with a broken wing,
her own money for some trip far away,
a meat cleaver, a compress, a glass of vodka.
Where's she running, isn't she exhausted.
Not a bit, a little, to death, it doesn't matter.
She must love him, or she's just plain stubborn.
For better, for worse, for heaven's sake. 

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Beautiful post. I really like the black/white photos.

xx

Style of Purity
WIN A DANIEL WELLINGTON WATCH

EMA pisze...

The first Eva Longoria quote is so funny!

XX

www.themirroronthewall.com

JoannaD pisze...

Bardzo fajny blog:) Będę zaglądać częściej:)

restless blonde pisze...

Dziękuję! Thank U all! And I invite to follow me :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...