czwartek, 27 sierpnia 2015

Last Thursday of Summer

Jest gorąco, słonecznie, zapominam, że za parę dni już wrzesień.
To lato było takie dobre. I chociaż cieszyłam się nim naprawdę tylko weekendami, nie mogę narzekać. Jestem też mistrzem pakowania walizki na 2-3 dni. 

Dzisiaj też muszę spakować torbę na weekend, ale chodzę po mieszkaniu i śpiewam. 
Próbuję dobrać repertuar na imprezę rodzinną. O ile trema nie odbierze mi głosu. 

I chociaż cieszę się, że znowu wyjeżdżam, to czuję lekkie zmęczenie podróżami. 
I pierwszy raz od bardzo dawna mam ochotę po prostu zostać na weekend w Warszawie i przeleżeć pół dnia w łóżku. 

Ale wracając do weekendu... 
Czy warto jeszcze pakować bikini? 


It's hot, sunny, I forget that in a few days it's already September.
This summer was so good. And although I enjoyed it really only during weekends, I cannot complain. Plus I am a master of packing a suitcase for 2-3 days.

Today, I also have to pack a bag for the weekend, but I walk around the house singing.
I'm trying to choose the repertoire for a family party. Hoping that jitters will not take my voice.

And although I'm glad I'm leaving again, I feel a little tired with traveling.
And for the first time in a long time I want to just stay in Warsaw for a weekend and lie in my bed for half of a day.

But let's get back to the weekend ...
Is it still worth packing a bikini?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...