Jest gorąco, słonecznie, zapominam, że za parę dni już wrzesień.
To lato było takie dobre. I chociaż cieszyłam się nim naprawdę tylko weekendami, nie mogę narzekać. Jestem też mistrzem pakowania walizki na 2-3 dni.
Dzisiaj też muszę spakować torbę na weekend, ale chodzę po mieszkaniu i śpiewam.
Próbuję dobrać repertuar na imprezę rodzinną. O ile trema nie odbierze mi głosu.
I chociaż cieszę się, że znowu wyjeżdżam, to czuję lekkie zmęczenie podróżami.
I pierwszy raz od bardzo dawna mam ochotę po prostu zostać na weekend w Warszawie i przeleżeć pół dnia w łóżku.
Ale wracając do weekendu...
Czy warto jeszcze pakować bikini?
It's hot, sunny, I forget that in a few days it's already September.
This summer was so good. And although I enjoyed it really only during weekends, I cannot complain. Plus I am a master of packing a suitcase for 2-3 days.
Today, I also have to pack a bag for the weekend, but I walk around the house singing.
I'm trying to choose the repertoire for a family party. Hoping that jitters will not take my voice.
And although I'm glad I'm leaving again, I feel a little tired with traveling.
And for the first time in a long time I want to just stay in Warsaw for a weekend and lie in my bed for half of a day.
But let's get back to the weekend ...
Is it still worth packing a bikini?
This summer was so good. And although I enjoyed it really only during weekends, I cannot complain. Plus I am a master of packing a suitcase for 2-3 days.
Today, I also have to pack a bag for the weekend, but I walk around the house singing.
I'm trying to choose the repertoire for a family party. Hoping that jitters will not take my voice.
And although I'm glad I'm leaving again, I feel a little tired with traveling.
And for the first time in a long time I want to just stay in Warsaw for a weekend and lie in my bed for half of a day.
But let's get back to the weekend ...
Is it still worth packing a bikini?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz