Jesień... W tym roku wyjątkowo szybka i wyjątkowo zimna.
Ciągle pada, wieje, żal rano wystawić nos spod kołdry. A co dopiero - wyjść z domu.
Nie wierzę, że można lubić taką pogodę. Plusem obecnej aury jest to, że bez żalu można chodzić do kina, siedzieć przed telewizorem lub z książką czy gazetą.
To, co w październiku mnie cieszy, to Halloween. Wydrążona dynia, sztuczne nietoperze, pumpkin pie i "cukierek albo psikus". Oczywiście ja cukierki rozdaję.
To, co w październiku mnie cieszy, to Halloween. Wydrążona dynia, sztuczne nietoperze, pumpkin pie i "cukierek albo psikus". Oczywiście ja cukierki rozdaję.
Po roku przerwy w nauce, zapisałam się na studia podyplomowe z historii sztuki i jest to ostatnio najbardziej ekscytujący dla mnie element mojego życia. Zwłaszcza, że to decyzja podjęta na skutek czystego hedonizmu.
To dużo większa przyjemność - robić coś tylko dlatego, że ma się na to ochotę. Nie dlatego, "że się przyda". Że "dobrze by było w końcu to zrobić". I bez zwracania uwagi na to, co powiedzą inni. Im człowiek bardziej zna siebie i wie, czego potrzebuje, tym łatwiejsze staje się podejmowanie decyzji. Taki przyjemny aspekt dorastania.
No dobrze - dorosłości.
Ja. Październik 2008.
No dobrze - dorosłości.
Ja. Październik 2008.
Autumn ... This year, extremely fast and extremely cold.It's raining and blowing all the time. It's hard to put your nose out of the cover in the morning. Not saying about leaving the house. I don't believe anybody could like such weather. The advantage of the current aura, however, is that without regret you can go to the movies, sit in front of the TV or with a book or a newspaper.
What makes me happy in October is also Halloween. The hollow pumpkin, artificial bats, pumpkin pie and "Trick or treat." Of course, in my case I give out candy.After a year break from learning, I signed up for postgraduate studies in art history and recently it's the most exciting part of my life. Especially as it is a decision taken as a result of pure hedonism.
It's a lot more fun - to do something just because you feel like it. Not because "it will be useful." That "it would be good to finally do it." And without paying attention to what others say. The more you know yourself and know what you need, the easier it becomes to make decisions. This is for sure a pleasant aspect of growing up.
Well ok, of adulthood.
What makes me happy in October is also Halloween. The hollow pumpkin, artificial bats, pumpkin pie and "Trick or treat." Of course, in my case I give out candy.After a year break from learning, I signed up for postgraduate studies in art history and recently it's the most exciting part of my life. Especially as it is a decision taken as a result of pure hedonism.
It's a lot more fun - to do something just because you feel like it. Not because "it will be useful." That "it would be good to finally do it." And without paying attention to what others say. The more you know yourself and know what you need, the easier it becomes to make decisions. This is for sure a pleasant aspect of growing up.
Well ok, of adulthood.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz