Patrzyłam ostatnio na maleńką dziewczynkę siedzącą w wózeczku, może roczną.
I pomyślałam, że ona jeszcze nie wie.
Nie wie, jakie będzie jej życie. Nie wie, że dzieciństwo będzie upływać powoli, jak gdyby nigdy miało się nie skończyć. Ale to będzie tylko złudzenie. I nim się obejrzy, zabawki wylądują w piwnicy.
Że nie raz upadnie, zedrze kolana. Zgubi ulubioną rzecz.
Że pewnie się zakocha, może z wzajemnością. Albo tylko się zauroczy, bo jeszcze za wcześnie na miłość. Nie wie, że zapewne ktoś ją oszuka. Może zrani. Nie raz i nie dwa.
I choć rodzice będą starać się ochronić ją przed złem, to przecież nie zawsze będzie to możliwe. I nie wie, że tak naprawdę mama zwykle ma rację. I warto jej posłuchać.
Nie wie jeszcze, że życie jest piękne, tylko czasem się tego nie widzi. I że do szczęścia niewiele trzeba. I nieprawda, że z wiekiem potrzeby się zwiększają. Bo okazuje się, że mniej znaczy więcej.
I że trzeba mieć przyjaciół i czasem się chce rozmawiać z nimi o 2 w nocy. Że ludzie naprawdę odchodzą, więc nie można zostawiać spraw 'na potem'. I że wszystkim w życiu chodzi o to samo. Mniej-więcej.
Recently I was looking at the tiny girl sitting in a stroller, perhaps one year old. And I thought 'she doesn't not know yet'.
She doesn't know what her life will be like. Doesn't know that childhood will be going slowly, as if it had no end. But it'll be just an illusion. And before she even knows that, toys will end up in the basement.
She doesn't know that she will fall and destroy her knees. She'll lose her favorite thing.
That she'll probably fall in love, maybe reciprocated. Or she'll be just enchanted, cause it's too early for love. She doesn't know that somebody will fool her. That she may be hurt. Not once and not twice.
And while parents will try to protect her from evil, it's not always possible. She doesn't know that mom is usually right actually. And it's worth listening to her.
She doesn't know yet that life is beautiful, but sometimes we can't see that. And that little is needed for happiness. And it is not true that with age expectations increase. Because it turns out that less is more.
And she doesn't know that you have to have friends and sometimes you need to talk to them at 2 a.m. That people really go away, so you cannot leave matters 'for later'. And that everyone wants the same in life. More or less.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz