Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pewna myśl. Zastanawiam się, jak wyglądałoby życie, gdyby nie istniały lustra i człowiek nie mógłby zobaczyć swego odbicia - również w szybie, kałuży czy metalowej tacy? Pomyślałam sobie, ilu osobom - w rodzinie, wśród znajomych i przyjaciół - mogłabym zaufać, gdybym zapytała - Czy jestem ładna? Czy nie za gruba? Czy od ostatniego płaczu mam czerwone oczy? Albo - czy nie idę przez życie z "wąsami" z sosu pomidorowego?
For some time now I've had one thought in my mind. I have been wondering what would life look like if there were no mirrors and a man could not see their reflection - also in the glass, a pool or in a metal tray? I thought to myself - how many people - in the family, among friends - I could trust if I asked - Am I pretty? Am I too fat? Do I have red eyes because of the last crying? Or am I going through life with a "mustache" with tomato sauce?
Lustro towarzyszy nam codziennie. Chyba każdy z nas ma w domu przynajmniej jedno. To dzięki niemu wiemy, jak wyglądamy. "Lustro prawdę ci powie" - mówi powiedzenie. Zobaczysz tam wesoły rumieniec na twarzy, a innego dnia - niepotrzebną zmarszczkę. Samotni piją do lustra, żeby nie czuć się źle z tym, że są zmuszeni wznosić toast bez towarzystwa. Znam osoby, które luster nie cierpią, nie chcą oglądać swego odbicia. A przecież lustro daje nam towarzysza na całe życie - siebie samego. Dobrze byłoby polubić znajomą twarz, która codziennie na nas patrzy.
Mirror is with us every day. I think all of us have at least one at home. Thanks to it we know how we look like. "Mirror will tell you the truth" - the saying tells. You will see there cheery blush on your face and on the other day - some unnecessary wrinkle. Lonely ones drink to the mirror so they don't feel bad that they're forced to toast without the company. I know people who can't stand mirrors, they don't like to watch their reflection. Yet the mirror gives us a companion for life - ourselves. It would be nice to like this familiar face looking at us everyday.
Kiedyś, jako dziecko, pobiłam małe lusterko - to podobno 7 lat nieszczęścia. Płakałam nad zabobonem, ale się nie sprawdził. Wszystko ułożyło się jednak pomyślne.
Once, as a child, I beat a small mirror - it's supposed to be seven following years of bad luck. I cried over superstition but it failed. Everything was successful.
Lubię lustra, w pięknych ramach, szukam ich na starociach wśród antyków i lubię myśleć, kto kiedyś się w nich przeglądał - czy ta osoba była szczęśliwa i czy podobała się sobie. Ile razy nie chciała spojrzeć sobie w oczy.
I like mirrors, those in beautiful frames. I am looking for them on the antiquities of antiques and I like to think who used to be in them - surveyed - and whether that person was happy and did she or he like their reflection. How many times he or she didn't want to look into their own eyes.
No właśnie. Czy życie byłoby takie samo, jeśli nie mielibyśmy możliwości patrzeć na siebie w lustrze? Ilu osobom moglibyśmy zaufać, gdyby zapytać : "Jak wyglądam?". Nie wiem, czy byłoby tak naprawdę, ale gdy myślę o takiej sytuacji w swoim życiu, miałabym sporo szczęścia - otaczają mnie dobrzy ludzie. Któreś z nich na pewno zwróciłoby uwagę, gdybym szła na randkę ze szminką na zębach.
That's it. Would our life be the same if we had no way to look at ourselves in the mirror? How many people could we trust if we asked "How do I look?". I don't know how it would be for sure, but when I think about such a situation in my life, I think I would have a lot of luck - I am surrounded by good people. Some of them certainly would take care if I was going on a date with lipstick on my teeth.